sobota, 3 października 2015

#8

Nie czytasz mojego bloga, ale piszesz że przeczytałeś. Czekaj, nadchodzi twoja kara. Nadchodzi zemsta za kłamstwo. Jak możesz wykorzystywać moją niewiedze, w tak perfidny sposób. To są groźby skierowane w twoją stronę...

Niektórzy boją się słów i od razu gorą policją. Nic im się nie stało, ale strach robi swoje. Wśród nich są ci którzy krzyczą "liczą się czyny, a nie słowa". Boją się słów, a chcą czynów. Z takimi nie warto się trzymać, to grupa pseudo bogaczy ,którym telefonik komórkowy załatwia wszystko. Gdzie się podziali mężczyźni, którzy siłą walczyli o honor... a no tak są w Iraku. Pozostali kibole, odłam który nigdzie nie ma uznania. Nie wezmą ich do policji, ani wojska, bo tam trzeba myśleć. Nie wiem czy ich bijatyki można zaliczyć do zemsty, chyba bardziej do bezsensownego napierdalania się. Taki głupi sposób na podniesienie adrenaliny.




Czasami sobie myślę, ba... marze, że zamiast meczu mogła by się odbyć taka masowa ustawka. Wiecie zamiast piłkarzy na murawę weszli by kibole. Stadion musieli by trochę zmienić, aby uczestnicy przypadkiem nie wymknęli się z areny. Tytanowe barykady chyba wystarczą. sędziowie stali by na takich wysokich ambonach, a w sumie po co kontrola i tak by nikt ich nie słuchał.


Trybuny zapełnione, słychać pobudzające okrzyki. Sędzia daje sygnał do rozpoczęcia bitwy. Dla
mnie bomba, przy okazji by się na wzajem pozabijali i świat byłby się bezpieczniejszy.

Odbiegłam od tematu, miało być o zemście, a nie o oklepywaniu ryja dla zabawy.

Wypowiadają się na ten temat, mam przed oczami jedną scenę. Pewnie każdy z was ją zna.
Stara rudera, słabe światło które padało na solidny drewniany stół. Po obu stronach przedstawiciele czarnej strony świata. Po przeciwnych brzegach usytuowani najważniejsi w dyskusji, mianowicie boss, a po drugiej on. Pogromca tego bagna, które rządzi miastem. U jego oku ochroniarz i jego kompan, pomocna dłoń, wyszukany doradca. Atmosfera staje się bardzo gęsta. Kolorowy bohater nie wie, że mafia ma jego serce, powietrze. Tak oni mają jego kobietę, miłość w która uwierzył za późno. Teraz jest przystawką, bezbronną ofiarą. Negocjacje stanęły w miejscu i to przez inną, kochankę którą odtrącił. Nie mógł uwierzyć, że ta czerwono włosa piękność, stoi w cieniu rodziny gangsterów. Z jej oczu kipiała złość teraz kieruje nią tylko zemsta...
Jestem słaba w opisie sytuacji, ale mam nadzieje że kilka obrazków rozwieje wątpliwość związane z doborem scenerii.



Lola czyli ryba, która przedstawia przebiegłość kobiet. Bajka pokazuje że większość mężczyzn leci na ładną buźkę, ale pusta dusza nie do końca spełnia ich wymagania.

TU PASUJE


Mściwy mężczyzna to raczej taka ciota, u nich raczej rządzi prawo "oko za oko ząb za ząb". Jak jeden drugiemu już odda, to mogą być super kumplami. Zemsta u kobiet, to takie ukazanie swojej mocnej strony. Same potrafimy sobie poradzić nie trzeba nas do tego namawiać. Mocniejsza strona kobiet to spryt, a nie siła.

Zemsta jest wskazana, ale trzeba uważać by nie przesadzić. Nikt nie chce z siebie zrobić wariata.

5 komentarzy:

  1. Dokładnie jak napisałaś "Mocniejsza strona kobiet to spryt, a nie siła.". Jednak nie kazdy kto się mści to wariat, niektórzy po prostu walcza o swoje, o swoje imie, honor czy resztki szacunku

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem fanatykiem blogow ale tekst po kilku akapitach przyciaga uwage i nie pozwala odejsc poki nie ujrzy sie koncowej puenty...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z tym w zupełności, zgadzam się, że "zemsta u kobiet, to takie ukazanie mocnej strony"... ;)
    http://siatkareczkablogaq.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny post, jest bardzo ciekawy! :)
    http://fridayp.blogspot.com/
    Enjoy! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiesz co? Czasami zemsta jest rzeczywiście potrzeba, ale innym razem najlepiej jest, gdy zostawimy sprawę, a życie zajmie się naszym 'oprawcą' po swojemu ;)

    OdpowiedzUsuń